Mistrzowie Ligue 1 odpadli po porażce 0:1 z Borussią Dortmund, identycznej jak tydzień temu na stadionie rywali. W dwóch meczach trafili w obramowanie bramki sześć razy, na Princes Park zanotowali 31 prób strzałów, tylko pięć było celnych. W obecnej edycji LM paryżanie trafiali w słupek 14 razy. Dziewięciokrotnie miało to miejsce podczas starć z BVB w grupie regularnej i półfinałach.
"Nie byliśmy gorsi w tych dwóch meczach, ale piłka nożna nagradza tych, którzy strzelają gole, a nie tych, którzy trafiają w poprzeczkę" - powiedział trener PSG Luis Enrique, dodając: "Moim celem była walka o wszystkie tytuły. Jestem dumny z mojej drużyny, dumny ze wszystkich zawodników".
PSG - Dortmund 0:1
PSG zdobyło tytuł mistrza kraju i wciąż ma przed sobą finał Pucharu Francji. W Lidze Mistrzów nie sięgnie po trofeum. "Nie byliśmy skuteczni, oni byli, strzelili dwa gole i wygrali oba mecze. Mamy wiele do wyniesienia z tych rozgrywek" - powiedział dziennikarzom kapitan Marquinhos i kontynuował:
"Na początku sezonu nikt nie wierzył, że zajdziemy tak daleko. Pokonaliśmy wiele przeszkód, ale nie możemy teraz wszystkiego zaprzepaścić tylko dlatego, że odpadliśmy. Musimy zdać sobie sprawę, że to nowy projekt z nowym trenerem. Są pozytywne rzeczy, które możemy przenieść na następny sezon".
Paryżanie przegrali wszystkie sześć ze swoich trzech dwumeczów półfinałowych LM, z AC Milan w 1995 roku i Manchesterem City w 2021 roku. W 2020 roku, kiedy dotarli do finału, pokonali RB Lipsk w jednobramkowym półfinale po tym, jak ich sezon został przerwany przez COVID-19. W finale przegrali z Bayernem.
Obecny sezon rozpoczęli z nowym trenerem Luisem Enrique i bez Messiego i Neymara, ponieważ prezes klubu Nasser Al-Khelaifi położył nacisk na budowanie zespołu ponad indywidualnościami. Choć PSG nie zawsze błyszczało, wyglądali na zorganizowaną drużynę, a trener powiedział, że już pracuje nad budową zespołu bez Mbappé, którego odejście pod koniec sezonu jest już pewne.
"Zawodnicy i trener dali z siebie wszystko. Gratulacje dla Dortmundu, zasłużyliśmy na więcej. To był ciężki mecz. Jestem dumny z mojej drużyny, która jest najmłodsza w Europie" - powiedział Al-Khelaifi.
"Dotarliśmy do półfinału trzy razy w ciągu ostatnich pięciu lat. Naszym celem wciąż jest finał, ale taki jest futbol, trzeba to zaakceptować. Czasami nie jest to sprawiedliwe, ale akceptujemy to" wyjaśnił.