Biało-czerwoni przegrali w środę z reprezentacją Niemiec, ale w czwartek potwierdzili, że ich forma przed startem Ligi Narodów rośnie, bo w Sosnowcu poradzili sobie dużo lepiej. 

Mecz z Ukrainą nie rozpoczął się dobrze dla reprezentacji Polski, bo przegrywali 6:8, ale od tego momentu wyszli na 11:8. Ukraińcy jeszcze odrobili stratę i doprowadzili do remisu 17:17. Końcowa faza seta przebiegała pod dyktando podopiecznych Nikoli Grbicia, którzy wygrali 25:21. Bohaterem tej partii był Aleksander Śliwka, który zdobył siedem punktów. 

Druga miała podobny przebieg, bo Ukraińcy prowadzili 13:11, a różnica zaczęła się powiększać od stanu 17:17. Ponownie lepiej w decydującym momencie poradzili sobie biało-czerwoni. Tym razem najlepszy na parkiecie był Karol Butryn, który zdobył dziewięć punktów. 

Najwięcej emocji było w trzecim secie, bo ponownie od początku prowadzili Ukraińcy, ale tym razem od stanu 17:17 lepiej wyglądali rywale i prowadzili 21:19, a następnie mieli piłkę setową przy stanie 23:24. Ostatecznie biało-czerwoni wygrali 26:24. Drużyny zdecydowały się rozegrać dodatkowego czwartego seta i w nim Polacy wygrali 25:15. 

Najwięcej punktów w drużynie Nikoli Grbicia zdobyli Aleksander Śliwka (17) oraz Karol Butryn (15). Polaków teraz czeka podróż do Antalyi, gdzie rozegrany zostanie pierwszy turniej Ligi Narodów. Tam biało-czerwoni zmierzą się z USA, Kanadą, Holandią i Słowenią.