W poniedziałek West Hamvid ogłosił, że 61-letni Szkot, były menedżer Manchesteru United i Evertonu, po wygaśnięciu kontraktu odejdzie za obopólnym porozumieniem. Oczekuje się, że zastąpi go Julen Lopetegui.
„Bardzo dobrze czuję się w tej sytuacji, wszystko jest w porządku” – powiedział dziennikarzom Szkot, który po raz pierwszy publicznie wypowiadał się na temat tego ruchu, przed sobotnim ostatnim meczem u siebie z zagrożonym spadkiem Luton Town. .
„Od dłuższego czasu jestem z dala od rodziny, więc odbyliśmy wiele rozmów i myślę, że to właściwa decyzja dla obu stron. Po czterech i pół roku rozejdziemy się w swoją stronę. Kocham piłkę nożną i chcę pozostać związany z piłką nożną. Należę do małej grupy trenerów, która prowadziła ponad 1000 meczów, z których większość miała miejsce w Premier League, gdzie przychodzi i odchodzi wielu dobrych menedżerów” - powiedział.
Moyes powrócił na Stadion Olimpijski w Londynie w 2019 r. i poprowadził West Ham do pierwszego ważnego trofeum od Pucharu Anglii w 1980 r., kiedy to w zeszłym sezonie wygrał Ligę Konferencji Europy.
Młoty zajmują dziewiąte miejsce w tabeli z 49 punktami. Ich ostatni mecz w sezonie odbędzie się 19 maja z aktualnym mistrzem Manchesterem City.
„Miałem nadzieję, że na tym etapie sezonu ponownie będziemy naciskać na europejskie puchary, ale po prostu z tego zrezygnowaliśmy” – powiedział Moyes, którego zespół przegrał w zeszły weekend 0:5 z siódmą w tabeli Chelsea.
„Nadal jednak dążymy do dobrego miejsca w Premier League i jeśli uda nam się znaleźć w pierwszej dziesiątce, będzie to dla nas coś wspaniałego” - powiedział.