FPL przed 37. kolejką: Przed nami podwójna kolejki, która może odmienić nasz sezon

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

FPL przed 37. kolejką: Przed nami podwójna kolejki, która może odmienić nasz sezon

FPL: Przed nami podwójna kolejki, która może odmienić nasz sezon
FPL: Przed nami podwójna kolejki, która może odmienić nasz sezonFlashscore
Czas na 37. kolejkę sezonu, która może odmienić los wielu graczy Fantasy Premier League. Jeśli już rzuciliście rękawice i się poddaliście to pamiętajcie, że już za dziewięć dni będziemy mogli powiedzieć, że czeka nas długa rozłąka od FPL, więc cieszcie się, póki jeszcze możecie zmienić skład. Jeśli wciąż walczycie o jak najlepsze miejsca, nie ma sensu dodatkowo was motywować.

Przed tygodniem Erling Haaland (14,2) wrócił do punktowania w wielkim stylu i sprawił, że na najbliższą kolejkę będzie absolutnie kluczowym i najważniejszym zawodnikiem do posiadania. Dlaczego tak będzie? Oprócz formy Norwega, trzeba zwrocić uwagę na podwójną kolejkę, w której Manchester City gra z Fulham i Tottenhamem. Oba mecze są co prawda na wyjeździe, co trochę zmniejsza szansę na wysokie wygrane Obywateli, ale wciąż jeśli ktoś myśli o dobrym wyniku w FPL, musi potroić zawodników mistrzów Anglii. 

Gramy sześcioma drużynami

To ten czas w sezonie, gdy wszyscy wytrawni gracze wyjmują z rękawa Wildcarda, Free Hita albo Bench Boosta. Nie ma już żadnego sensu zachowywać chipów na następną kolejkę. Wiele rozstrzygnie się tu i teraz. Sześć zespołów zagra w tym tygodniu dwa spotkania i wszyscy rzucą się na zawodników tych ekip. W który zespół najlepiej zainwestować?

Manchester City - Fulham (A), Tottenham (A). Nie są to dwa najłatwiejsze spotkania, ale mimo to właśnie zawodnicy Pepa Guardioli mają szansę na najlepszy wynik, będą grali o każdy punkt, ponieważ walczą o mistrzostwo Anglii, a także mają największe gwiazdy w swoim zespole. 

Chelsea - Nottingham (A), Brighton (A). Nie dam sobie obciąć paznokcia u małego palca za dobre wyniki The Blues w tej kolejce, ale jednak ich ostatnie mecze oraz terminarz sprawiają, że trzeba pójść po zakupy na Stamford Bridge. Zwłaszcza, że obowiązkiem będzie posiadanie Cole'a Palmera (6,3). Warto skusić się na jeszcze kogoś z ekipy Mauricio Pochettino, a dla naprawdę odważnych pozostaje opcja z trzema zawodnikami Chelsea. Marc Cucurella (4,8)? Nicolas Jackson (7,0)?

Newcastle - Brighton (H), Manchester United (A). Sroki mają naprawdę łatwy terminarz w ostatniej fazie sezonu, więc wielu z was pewnie nawet nie będzie musiało kupować ich zawodników, bo po prostu ma ich w składzie. Alexander Isak (8,4) czy Anthony Gordon (6,4) to obecnie niemal obowiązek, więc to dwójka murowanych kandydatów do waszego składu na najbliższą kolejkę. Warto przemyśleć też dodanie do nich jednego z defensorów Srok. 

Tottenham - Burnley (H), Manchester City (H). Niby dwa domowe mecze, ale jednak jeden z nich z rozpędzonymi obrońcami tytułu mistrzowskiego, więc wcale nie wygląda to tak atrakcyjnie. Warto też dodać, że Burnley wciąż walczy o utrzymanie i będzie w tym meczu walczyć o życie, a forma podpiecznych Ange Postecoglou pozostawia ostatnio bardzo dużo do życzenia. Mimo wszystko Heung-Min Son (9,9) jest rzecz jasna obowiązkiem. Z pozostałymi opcjami bym się zastanawiał. 

Brighton - Newcastle (A), Chelsea (H). Mewy w tym sezonie bardzo zawodzą, także przez wiele kontuzji w składzie, przez co na ten moment nie ma wśród nich wyraźnego kandydata do pierwszego składu. Nie zmienia to faktu, że zagrają w tej kolejce dwa spotkania, więc jeśli gracie któryś z chipów to śmiało możecie przemyśleć choć jednego zawodnika z ekipy Roberto De Zerbiego. 

Manchester United - Arsenal (H), Newcastle (H). Z jednej strony to jednak Manchester United, a z drugiej... Dwa mecze u siebie, ale oba trudne, a mówimy o zespole, który kilka dni temu przegrał 0:4 z Crystal Palace, a wielu kibiców oczekuje odejścia menedżera klubu. Nie ma zbyt dużego sensu, by zaopatrywać się w zawodników Czerwonych Diabłów. 

Kto na kapitana?

Oczywiście po raz kolejny, pewnie ostatni w tym sezonie, wraca temat Haalanda, który po strzeleniu czterech bramek z Wolves będzie postrachem podwójnej kolejki dla wszystich tych, którzy nie zdecydują się go dać go na kapitana. Jeśli ktoś jednak chce ryzykować, bo to jego ostatnia szansa na poprawienie wyników w tym sezonie, to na pewno zza rogu uśmiechają się Palmer czy Isak, którzy mają szansę dobrze zapunktować w podwójnej kolejce. 

Kogo kupić?

Marc Cucurella (4,8) - wspominałem już o tym, że pod koniec sezonu trzeba trochę ryzykować? Hiszpański obrońca w ostatnich pięciu kolejkach trzy razy zdobywał punkty, a dwa razy kończył z ujemnym bilansem. Nie ma więc półśrodków, co wylosuje się tym razem? The Blues zagrają z Nottingham i Brighton, nie jest to żadna gwarancja punktów, ale Cucurella może namieszać w ofensywie, a czyste konta też jak najbardziej mogą się trafić. Ma go tylko 3% graczy, a obrona Chelsea nie jest zbyt popularna w grze, więc można w ten sposób nadrobić cenne punkty. 

Josko Gvardiol (5,1) - bardzo pewny punkt Manchesteru City w ostatnich meczach. Chcąc polować tylko na czyste konta, warto wziąć Edersona, bo wtedy macie praktycznie gwarancję dwóch występów po 90 minut. Jeśli kusi was jednak dodanie jakiejś bramki, asysty lub choćby samych punktów bonusowych, szukajcie Chorwata. Jest on jednym z liderów Obywateli w ostatnich tygodniach i w podwójnej kolejce powinien (choć nie musi!) zagrać dwa mecze i dorzucić dużą liczbę punktów do swojego dorobku. 

Radim Horak (jeden z najlepszych Czechów grających w Fantasy Premier League)

Josko Guardiol (5.1) - sześć drużyn ma podwójną kolejkę, ale wybór obrońców do naszego składu nie jest łatwy, bo żadna drużyna nie ma wyraźnie łatwego terminarza. Dla mnie Gvardiol jest zdecydowanie najlepszym wyborem. W ostatnich meczach grał bardzo ofensywnie jak na lewego obrońcę, o czym świadczy jego bilans dwóch bramek i dwóch asyst w ostatnich czterech meczach ligowych. Podopieczni Pepa Guardioli walczą o tytuł i nie mogą sobie pozwolić na słabszy mecz. Spodziewam się, że Chorwat wystąpi przeciwko Fulham i Tottenhamowi, a do ewentualnych punktów w ofensywie będzie mógł dołożyć czyste konta. 

Richarlison (6,8) - Tottenham czekają dwa mecze z Burnley i Manchesterem City, czyli ekipami z dwóch biegunów tabeli. Wejście Brazylijczyka w ostatniej kolejce na Anfield mocno ożywiło grę zespołu i spowodowało, że zaliczył gola i asystę. Spodziewam się, że wyjdzie od pierwszej minuty na mecz z Burnley, a drużyna Vincenta Kompany’ego będzie szukać trzech punktów i zobaczymy ofensywny mecz. Pomimo tego, że przeciwko Manchesterowi City jego szanse na punkty są dużo mniejsze, liczę na jego dobry występ także w ostatniej kolejce, gdy Tottenham zagra ze zdegradowanym już Sheffield United. Posiada go zaledwie 3% graczy, a jego potencjał na koniec sezonu jest ogromny. 

Noni Madueke (5,3) - na koniec wybór gracza, którego w składzie ma mniej niż 1% graczy. The Blues pokazują ostatnio lepszą grę, a w ostatnich trzech meczach zdobyli aż dziewięć bramek. Z tego Madueke był zaangażowany w cztery z nich. Młody Anglik wywalczył sobie pozycję na prawym skrzydle i spodziewam się, że zagra w pozostałych trzech meczach tego sezonu. Chelsea zagra z Nottingham, Brighton i Bournemouth, którzy są przeciwnikami raczej z dolnej części tabeli. Jeśli masz wolne miejsce na zawodnika Chelsea i próbujesz gonić rywali w swoich ligach, nie bałbym się wybrać teraz Maudeke.